Czy rozwód musi być przeżyciem traumatycznym?
Rozwód, rozstanie bez wątpienia większości z nas kojarzy się w sposób wysoce negatywny. Choć zakończenie wieloletniego małżeństwa z pewnością nie jest rzeczą prostą, nie zawsze musi być równoznaczne z traumą. Bez wątpienia nie możemy zmusić nikogo do trwania przy naszym boku, a kontynuowanie relacji na siłę nie wpływa w sposób pozytywny na żadną ze stron, dając jedynie złudzenie poprawnej relacji, często tylko przeciągając w czasie moment zakończenia małżeństwa. Pamiętajmy jednak, by decyzja o zakończeniu małżeństwa nie była podjęta pochopnie pod wpływem nagromadzonych w nas emocji.
Co można zrobić, by rozwód stał się “łatwiejszy”?
Z całą pewnością najkorzystniejsze dla wszystkich jest rozstanie się w sposób neutralny i w miarę możliwości zgodny. Nie unikajmy tematu rozwodu, starajmy się rozmawiać ze współmałżonkiem w celu wypracowania porozumienia odnośnie najważniejszych kwestii dotyczących rozstania. W szczególności warto w sposób polubowny ustalić kwestie podziału majątku wspólnego oraz wszelkie kwestie związane z opieką nad dzieckiem oraz obowiązkiem alimentacyjnym. Szczera rozmowa i dojście do porozumienia sprawiają, że rozwód może stać się wydarzeniem znacznie mniej stresującym aniżeli w przypadku głębokiego konfliktu.
Jeśli rozmowa sprawia nam problem i nie potrafimy wypracować kompromisu samodzielnie, warto zwrócić się do specjalisty – na przykład mediatora bądź terapeuty, który pomoże nam rozstać się w sposób zgodny, tak by żadne z małżonków nie czuło się potraktowane w sposób niesprawiedliwy. Dojście do porozumienia w kwestiach rozwodu sprawia także, że finalnie postępowanie o rozwód staje się prostsze i mniej stresujące – ugoda zawarta wraz z partnerem przed mediatorem sprawia, że jeszcze przed uzyskaniem orzeczenia w sprawie, mamy wpływ na to w jaki sposób realizowane będą kontakty z dzieckiem, ile będą wynosiły alimenty, które z nas pozostanie w dotychczas wspólnie zajmowanym mieszkaniu, co pozwala nam lepiej przygotować się do nadchodzących zmian a orzeczony wyrok o rozwód staje się wyłącznie formalnością.
Rozwód może być nowym, lepszym początkiem.
Stając w obliczu rozwodu, początkowo niejednokrotnie towarzyszą nam emocje skrajnie negatywne, takie jak żal, złość, gniew, poczucie krzywdy, ból czy smutek, nawet jeśli jesteśmy pewni, że rozstanie było najlepszą decyzją jaką mogliśmy podjąć. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego – rozwód kończy pewien etap w naszym życiu, stając się jednocześnie początkiem wielu zmian. Jednak nie dzieje się to od razu. Czas niezbędny do pełnego pogodzenia się z rozstaniem i pokonania strachu związanego z wkroczeniem w nową rzeczywistość jest kwestią indywidualną. Musimy być przy tym dla siebie wyrozumiali – pozytywne spojrzenie na rozwód i rozstanie często przychodzi do nas z czasem, po zakończeniu okresu tzw. żałoby. Z czasem trudne doświadczenie powoduje rozwój i pomaga nam spojrzeć na rzeczy z zupełnie nowej perspektywy.
Pomocne może okazać się przemyślenie i przeanalizowanie czynników, jakie przyczyniły się do rozkładu pożycia w naszym małżeństwie. Może to stanowić ważną lekcją na przyszłość, pomóc nam zrozumieć, czego oczekujemy od relacji, co możemy zrobić i jakich błędów unikać, by kolejne relacje w jakie zdecydujemy się wejść były trwałe i satysfakcjonujące. Analizując przyczyny rozstania możemy także dostrzec własne negatywne zachowania, nad którymi w przyszłości chcielibyśmy pracować – pamiętajmy, iż przypadki w których wyłącznie jeden z małżonków ponosi wyłączną winę za rozkład pożycia należą do mniejszości. Znacznie częściej do rozwodu prowadzi cały szereg zachowań podejmowanych przez oboje małżonków, poczynając od braku wzajemnego zrozumienia, do unikania trudnych rozmów i ignorowania narastających przez to problemów.
Zamiast nadmiernego rozpamiętywania złych chwil, warto skupić się na sobie i pozytywach jakie wynikły z zakończenia związku, w którym nie byliśmy szczęśliwi. Pomóc nam w tym może znalezienie nowych zainteresowań, zrobienie czegoś o czym od dawna marzyliśmy, a czego nie mieliśmy dotąd okazji spróbować właśnie ze względu na ograniczenia w małżeństwie. Zadbajmy o siebie i swoje potrzeby, a może okazać się, że rozwód wniósł wiele pozytywnych zmian do naszego życia. Nie odtrącajmy także pomocy bliskich – rozmowa, nazwanie towarzyszących nam emocji są ważne i pomagają nam pogodzić się z zaistniałą sytuacją – są również lepszym wyborem, niż pozostawanie w izolacji od świata zewnętrznego – rozwód już dawno przestał być powodem do wstydu. Ponadto coraz więcej osób przyznaje, że pomimo początkowo trudnych emocji, rozwód wniósł wiele dobrego do ich życia, a zmiany choć początkowo trudne do zaakceptowania z czasem okazywały się zmianą na lepsze.
Jeśli jednak przełom nie następuje i mimo upływającego czasu wciąż nie potrafimy pogodzić się z rozstaniem, rozwodem, warto sięgnąć po pomoc psychologa lub terapeuty, który pomoże nam oswoić towarzyszące nam emocje, byśmy mogli znów zacząć cieszyć się pełnią życia.